dnia: 05-03-2012 godz 14:12 Grażynka napisał(a):
Co sądzicie o obsłudze w sklepie rybnym?Powiem szczerze ,ze swojego czasu bardzo często robiłam tam zakupy,ale od kiedy jest nowa Pani ekspedientka i nie mowa tu o Pani Ewie bo to bardzo przesympatyczna i miła kobieta,ale nowa pracownica P.Emilia,moim zdaniem po prostu działa na nie korzyść sklepu,sama jej mina i ton w jaki się zwraca do klienta oraz obsługa ma wiele do życzenia.Teraz rzadziej chodze tam po zakupy i jestem szcześliwa gdy widze Panią Ewe za ladą.
dnia: 2012-03-05 14:39:22 gfdfsd skomentował(a):
1. kup co ci trzeba i spieprzaj ze sklepu nie na ploty sie szykujesz ze sklepową ewądnia: 2012-03-05 15:30:40 sonia skomentował(a):
2. O proszę obrońca uciśnionych!Może i dażysz sypatią P.ęmile?Ja podpisuje się pod Panią Grażynką. Nie no wszyscy ją lubią haha...dnia: 2012-03-05 15:38:08 Grażynka skomentował(a):
3. A kupuje i uciekam,a P.Ewy nie znam na tyle zeby z nią plotkować. Po prostu wyrażam swoją opinie chyba po to jest to forum.dnia: 2012-03-05 16:27:02 lol skomentował(a):
4. Nie ma to jak kultura osobista.Najlepiej nawypisywać przekleństw.Szkoda słów.dnia: 2012-03-05 17:59:20 bolo skomentował(a):
5. widać od razu co to za typ z tej grażynki skoro obgaduje tu bo tu co pisze o emili to nie obgadywanie? co ta grazynka szuka w sklepie? jak cos kupi to ze sklepu ma wyjść a nie gadac i plotkowacdnia: 2012-03-05 20:55:39 ja skomentował(a):
6. W polo - Ľle, w biedronce - Ľle, w rybnym - Ľle.... wszędzie Wam Ľle Ludzie..... Postawcie się w roli sklepowych i zastanówcie się jakbyście się zachowywali w sytuacji, gdy musicie obsługiwać wiecznie niezadowolonych, naburmuszonych i narzekających klientów (a takowych w Reszlu jest jakieś 85%) Zastanówcie się trochę, może wystarczy wejść do sklepu z uśmiechem, wtedy sklepowa na pewno będzie miła ;) A jeżeli nie, to zwróćcie jej uwagę bezpośrednio, albo jej przełożonej, na pewno lepiej to zadziała niż obsmarowywanie na forum. Pozdrawiamdnia: 2012-03-05 21:02:14 no-one skomentował(a):
7. @ja - przecież w sklepie uwagi nie zwróci, bo następnym razem dostanie nieświeżą rybę/mięso/cokolwiek. Ale na forum poszczekać może...dnia: 2012-03-05 21:04:08 leo skomentował(a):
8. Dla mnie też w większości sklepów jest miła obsługa. Dużo zależy od klientów:)dnia: 2012-03-05 22:02:33 dick skomentował(a):
9. Dużo zależy od klienta,to prawda,ale sprzedawca ma obowiązek normalnie podejść do kienta,tak szkoli się sprzedawców.Ja uważam,że są w Reszlu sklepy do których juz nigdy nie zajrzę,szczególnie Pelcowizna(kiedy stoisz w kolejce to czujesz jak Cie obgadują),ale są i takie do których zawsze chętnie zaglądam.dnia: 2012-03-06 12:27:06 bolo skomentował(a):
10. a o ełckim sklepie co powiecie? mi ta stara sklepowa? mi to jak żydówka handlujednia: 2012-03-06 12:46:45 rewiu skomentował(a):
11. w ełckim to naprawde zbyt naciskaja 'A MOZE TO A TO,TO DOBRE MAMY'az nie chce sie wchodzic tam ale czasami trzeba!niestety!w Pelciwiznie była taka starsza pani na kasie z trwała na glowie,nie raz mialem jej ochote pojechac bo stała jakby za kare tam,ani prosze ani dziekuje i krzywo sie tylko patrzyla na wszystkich.wogole w tym reszlu duzo ponurych ludzi mieszka.dnia: 2012-03-06 13:14:27 ninka skomentował(a):
12. To prawda,że w Ełckim wciskaja towar,a mało tego często nie świeży.Ja już tam nie zaglądam.Kiedys miałam taka sytuację,że weszłam do Pelcowizny,a tam kolejka jak stąd do Warszawy przy kasie jedna sprzedawczyni.Reszta siedziała w kucki pod regałem i sobie debatowały,kto jak wyglada(celowo podsłuchałm).Ale za to lubie Sklep Kosmetyczny Pana Majchrzaka.Sklep ok i sprzedawca profesjonalny ;)dnia: 2012-03-06 13:53:59 monia@wp.pl skomentował(a):
13. ta pani z pelcowizny z trwałą rybą pachniała niewiem jaką szczupakiem czy makrelądnia: 2012-03-06 18:40:03 mim skomentował(a):
14. A mi w pamięci utkwiła sprzedawczyni z Pelcowizny,szczupła,wysoka,czarne włosy.Jej cecha była powolność.Kiedy obsługiwała kienta to w między czasie mozna było wyjść na piwo i wrócic,a miejsce w kolejce bylo by nadal zarezerwowane.dnia: 2012-03-09 05:34:04 Majka skomentował(a):
15. W sklepie rybnym nie ma nieświeżych ryb ani innego towaru wszystko na bieżąco jest przeglądane .Nikt tam nie myje wędliny jest pełna kultura nawet P.Emilki dziewczyna fajna a chyba nie musi na widok klienta szeroko się uśmiechać zapewne jak klient do sprzedawcy tak i sprzedawca do klienta ciekawe czy wszyscy kupujący są mili. Każdy patrzy na sprzedawców a my kupujący ? Każdemu coś się nie podoba ,nie podoba sie rybny idĽ dalej w Ełckim kupuj ryby albo w PelcowiĽnie a jak nie do jeziora nad morze gdziekolwiek. I to własnie cały Reszel wszystko złe i be a czy my sami jesteśmy w porzadku nie tylko do innych ale nawet do samych siebie ?dnia: 2012-03-09 18:22:57 Życzliwa skomentował(a):
16. Drogie Panie, Szanowni Panowie z Forum. Po pierwsze: ta "starsza" Pani z Pelcowizny nie ma trwałej. To są jej naturalne włosy, bo akurat miałam przyjemność ją poznać, doprawdy bardzo miła i nie przypominam sobie, żeby śmierdziała rybą. Po drugie: Sama kiedyś tam pracowałam i wiem, jak bardzo męcząca jest to praca(kiedy się stoi 8 godzin dziennie!). A wszystkim się wydaje, że ich życie to dramatyczna walka o byt i z tej racji powinno się im dywany pod nogi kłaść. WeĽcie się trochę zastanówcie i nie żądajcie czegoś, czego sami nie umiecie dać. Amen.dnia: 2012-03-11 22:36:54 motyl skomentował(a):
17. Droga Pani "Życzliwa",każdy z nas pracuje i każdy z nas ma męczącą pracę.Nikt nam pensji za darmo nie daje.Jeśli relacja miedzy sprzedawca,a kupujacym jest ok,więc jest dobrze,ale jak się przychodzi do Pelcowizny i słyszy sie jak się jest obmawianym przez sprzdawczynie,to,az człowiekowi się nie dobrze robi.Nie wszyscy jesteśmy :kryształowi",ale nalezy umieć się zachować i jeśli to obmawianie to nieustanna część życia sprzedawczyń,to niech robią to tak,aby kienci tego nie słyszeli.dnia: 2012-03-12 10:04:15 karol skomentował(a):
18. Typowa wiocha!!!!!Nic tylko obgadac.A ty droga pani MOTYL widać jak jestes zapracowana.Czyżby nie przyjęli cie do PELCOWIZNY???????????dnia: 2012-03-13 13:41:44 reszelanin skomentował(a):
19. Droga pani MOTYL. Wydaje mi się, że generalizowanie nie jest najlepszą metodą do przekonywania o swojej racji. Otóż mam podejrzenie, które wręcz graniczy z pewnością, że NIE WSZYSTKIE sprzedawczynie supermarketów trudnią się plotkowaniem. W każdym zawodzie (lekarze, sprzedawcy, kierowcy) zdarzają się dobrzy ludzie i - ujmijmy to tak - "czarne owieczki", nie skore do pracy. Żywię nadzieję, że nie miała pani na myśli wszystkich pracowników w/w sklepu. Jeżeli chodzi o panie kasjerki, to są one w największej mierze narażone na stres,pracują fizycznie i umysłowo 8 godzin, 5 dni w tygodniu i w weekendy, liczą ogromne pieniądze, z których są rozliczane. Uwierz, że nie każdy by tak mógł. Wiesz, ja też ciężko pracuję i mimo to jestem w stanie zrozumieć i uszanować pracę tych ludzi, tym bardziej kobiet, które po powrocie do domu są jeszcze żonami i matkami. Wiesz, mam wrażenie, że akurat panie na kasie NIE MAJˇ CZASU ANI FIZYCZNEJ MOŻLIWO¦CI do obgadywania klientów. Primo: jednocześnie wbijając na kasę produkty, nie mają na to czasu. Secundo: na stanowisku kasjerskim przebywają przeważnie same, konwersacja na taką odległość nie jest możliwa :-) Nie znam osobiście pań pracujących w PelcowiĽnie, do obsługi nie mam zastrzeżeń. Bez sztucznego dzień dobry i zapraszamy ponownie jak w Biedronce, ale sprawnie również miło, profesjonalnie i dyskretnie. Panie widać, że nie pracują tu od wczoraj, to dobrze, mają doświadczenie, pewnie przywiązane są do firmy. Więc, drogi motylu - argument conajmniej nie trafiony. A twoich 40 wpisów tej samej treści i tak niczego tu nie zmieni. Pozdrawiam.dnia: 2012-03-16 13:40:25 motyl skomentował(a):
20. Moje kwalifikacje zawodowe nie dają mi predyspozycji do pracy jako sprzedawca,w zwiazku z czym zajmuję się zupełnie czym innym i o pracę w Pelcowiznie nie mialam potrzeby sie starac.A jak się prowadzi wlasny biznes,to jest tez czas na korzystanie z internetu panie Karolu.Jeśli chodzi o sprzedawczynie z Pelcowizny,to oczywiście,że nie mam tu wszystkich sprzedawczyń na myśli.A jeśli chodzi o plotkowanie,to nie robią tego przy kasie,przecież to logiczne.Na takim sklepie na jednej zmianie jest kilka sprzedawczyń i nie wszystkie w jednym czasie obslugują klientow.Przedstawiam tu obraz jaki kilka krotnie zauważyłam.Nie chodzi o to,aby panie z Pelcowizny rozwijaly nam czerwone dywany i "czapkowaly".Oczywiście wszyscy dziś plotkuja,ale zostane przy swoim,ze mozna to robic bardziej dyskretnie.A te 40 wpisów,to problem z internetem,a nie zamierzony cel.